Siwica  al. Siwiczanka

bagnista rzeczka, zaczynająca się w zachodniej części pow. mińskiego, w okolicy folw. t.n., w obrębie gm. Iwieniec, ubiegłszy 1½ w. w kierunku zachodnim wkracza w pow. oszmiański i płynąc tam lesistymi moczarami, oddziela w prawo ku rzece Wołce ramię zwane Świnka, a główne koryto toczy ku zaśc. Nowanka, o 3½ w. poniżej którego ma ujście z lewej strony do Wołki, lewego dopł. Berezyny Niemnowej. Długość biegu około 3 mil. Na wiosnę spławia do Berezyny drzewo z puszcz okolicznych.                A. Jel.

Siwica 

1.) wś, pow. Oszmiański, w 2 okr. pol., gm. i okr. wiejski Bienica, o 3 w. od gminy a 49 w. od Oszmiany, ma 38 dm., 360 mk. (202 prawosł. I 158 katol.); kaplica pra­wosł. drewn. W 1864 r. było 186 dusz rewiz.; wś należała w części (131 dusz) do dóbr Bienica Szwykowskich, w części zaś (55 dusz) do dóbr Ponizie Tukałłów. 

2.) S., wś nad rz. Wołką, dop pł. Berezyny Niemnowej, pow. Miński, w 2 okr. pol. rakowskim, gm. Iwieniec, ma 32 osad; miejscowość dość lesista, grunta szczerkowe i w części lekkie. Za poddaństwa należała do domin. t. naz., dziedzictwa Plewaków.  W 1816 było tu 29 włościan gospodarzy, posiadających 32½ włóki gruntu. Pańszczyzna wynosiła: tygodniowo po 85 dni męzkich i tyleż żeńskich tudzież gwałtów rocznie 390 dni; włościanie opłacali podatku 1399 złp. i 20 gr. 

3.) S., dobra nad rzką  Siwiczanką al. Siwicą, dopływem Berezyny Niemnowej, pow. miński, odl. 9 mil od Mińska, 18 mil od Wilna, 1 milę od Iwieńca, a po 4 mile od Rakowa i Wołożyna, były dość długo dziedzictwem Plewaków. Po Kasprze Plewace wziął S. około 1813 r. małoletni synowiec jego Joachim; majątkiem zawiadywali opiekunowie: Tomasz Świętorzecki, podkomorzy miński, Jan Klimontowicz i Szembel; a ekonomem był Wodek. Do domin. należały wsi: S. 29 gospodarzy, 32 ½ włók; Uhły i Dubki 9 gospodarzy, 6½ włók; Wiało 1 gosp., 12 mr. i Rudnia 1 gospod., 1 wł. i 6 mr., razem 40 gospodarzy czyli dymów, odbywających do dworu tygodniowo 110 dni męzkich z uprzężą i 109 kobiecych pieszych, przytem corocznie 564 gwałtów letnich. Było kilku ziemian czynszowników wieczystych, którzy płacili po 100 złp. czynszu od włóki i odbywali drogi na rozkaz dworu. W 1814 r. dobra S. z przyległościami, mające 231 poddanych płci męzkiej, opłacały podatku podusznego 635 rub. (zdaje się assygn.). Według inwentarza z 1816 r. zebrano żyta około 400 kóp i wymłócono 120 beczek, pszenicy około 19 beczek, jęczmienia 26 beczek, owsa 111 beczek, gryki 1 beczkę, grochu 9½ beczek; wypędzono gorzałki 2163 garncy, zebrano masła 85 garncy, słoniny 16½ pudów, uprawiono wędliny rozmaitej 8½ pud., wytkano sukna 53 łokci. Bydła rogatego było 118 sztuk (krów dojnych 41), 46 owiec, 63 świń, 7 koni, 34 indyków, 18 gęsi, 6 kaczek. Grunta były podzielone na 3 poletka, w każdym średnio około 130mr. Siana zebrano 628 wozów jednokonnych. Karczem było trzy: w S. (opłacała 50 rub.), w Rudni (200 rubli) i w Wiałem; młyn z foluszem na Siwiczance. Jeżeli w cudzym browarze brał kto wódke, arendarze mieli prawo brać "kapszczyznę" po 6 gr. od garnca. Tartak wodny oddany był w arendę; "tartacznik" pobierał po 2 grosze od wypiłowanej deski. Ciun al. gumienny pobierał rocznie50 złp., pastusi po 4 rs., gospodyni folwarczna 5 rs., dziewki po 24 złp., parobcy po 6 rs. na stole i odzieniu dworu. Ordynarya dla czeladzi wydawała się co miesiąc, na osobę po 1/8 żyta, 9 garncy jarzyny, 2 funty okrasy, ½ garnca soli; w święta i niedziele czeladź otrzymywała porcyę wódki. Ciun dostawał codziennie dwie porcye gorzałki. Lasy siwickie obfitowały w drzewo towarne; w 1818 r. opiekunowie sprzedali kupcowi iwienieckiemu Lipkinowi "brusy angielskie" 13 calowe sosnowe po 29 dukatów kopę (każda sztuka miary 6 sążni) i kłody zwane "szczohłami" po 11 dukatów za kopę. Dobra wydzierżawione w 1816 r. Justynie Świętorzeckiej za 2280 rub. i w tymże roku zakończono proces z sąsiednim hr. kamieńskim należącym do Stanisława Judyckiego, o granicę około rzeki Siwiczanki. Ponieważ jeden z opiekunów Jan Klimontowicz robił nadużycia w dobrach małoletniego Joachima Plewaki i zasilał swój folwark Raubicze, drugi więc opiekun Tomasz Świętorzecki zapozwał go do sądu w 1818 r. i uzyskawszy egzekucyą od opieki oddalił. Dobra Plewaków rozproszyły się w ostatnich czasach przez nierząd.                         A.Jel.

Słownik Geograficzny
t.X., str. 622-3, Siw.